sobota, 21 czerwca, 2025
spot_img
spot_img

Najpopularniejsze

Zobacz również...

Adrianna Mrozińska: „Gro ludzi ze sportów wybiera kanapę”

Statystyki dotyczące aktywności fizycznej Polaków pokazują, że choć coraz więcej osób uprawia sport, to wciąż zbyt wielu z nas zaniedbuje regularny ruch i profilaktykę zdrowotną. Dziś rozmawiamy z Adrianną Mrozońską, szczecińską fizjoterapeutką, która mówi, jak wygląda kondycja zdrowotna Polaków, dlaczego warto inwestować w aktywność fizyczną i jakie znaczenie ma świadome podejście do zdrowia – zarówno dziś, jak i w przyszłości.

 

Jak oceniasz ogólną kondycję fizyczną Polaków? Czy widać poprawę w świadomości dotyczącej dbania o zdrowie? I czy Szczecinianie pod tym względem różnią się od mieszkańców innych miast…

– Co do kondycji naszego społeczeństwa… to śmiało mogę stwierdzić, że jest lepsza niż była, a jak nadal będzie to szło w tym kierunku, to będzie lepiej niż jest. Patrząc wstecz, a moje doświadczenie w zawodzie trwa już około 14 lat, Polaków interesuje ogólnie rozumiana aktywność. Coraz więcej moich pacjentów i osób z otoczenia, chociażby najbliższego, jakąś formę aktywności uprawia. Oczywiście, że nie jest jeszcze idealnie, bo gro ludzi ze sportów wybiera kanapę, ale nie oczekiwałabym cudu z dnia na dzień. Na zmianę świadomości, hierarchizowanie wartości potrzeba czasu. Na polu innych miast myślę, że wszyscy jadą na tym samym, bądź podobnym, wózku. Mnie osobiście interesuje „własne podwórko”, aczkolwiek jeżdżąc na szkolenia do innych miast rozmawiam z fizjoterapeutami i te statystyki wyglądają podobnie.

Jakie najczęściej błędy popełniają Polacy w codziennym dbaniu o swoje ciało?

– To pytanie bardzo na czasie, bo lada moment w moim gabinecie pojawi się lawina zwolenników teorii „Nowy Rok, Nowy/a Ja”. Nie, że postanowienia są złe, ale tryb ich wprowadzania z dnia na dzień może tylko zaszkodzić. Tutaj posłużę się popularnym zwrotem „albo grubo, albo wcale” i to stwierdzenie świetnie określa tryb aktywności fizycznej naszego społeczeństwa.

Według moich obserwacji główny błąd, który popełniamy to krótko mówiąc: z trybu typowego „kanapowca” przechodzimy od razu w tryb sportowca roku. Takie postępowanie doprowadza do wszelkich kontuzji, a te znów wprowadzają nas w tryb zniechęcenia do ruchu, bo przecież boli. Zawsze powtarzam, że organizm potrzebuje czasu na zmiany – nawet jeśli są to zmiany na lepsze. Stopniowe wprowadzanie aktywności o niewysokiej intensywności na początek. W czasie zwiększamy te parametry. Nie wszystko na raz. Wybierajmy jedną aktywność – przekonajmy się, czy nasz organizm ją lubi. Bo jak coś lubimy, to będzie to przyjemne i na dłuższą metę, a nie na chwilę.

Jakie problemy zdrowotne najczęściej zgłaszają kobiety?

– Ja bym tutaj nie odnosiła się tylko do jednej płci, bo bez względu na płeć pacjenci zgłaszają się z wieloma różnymi dolegliwościami. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni, walczą z przeciążeniami dnia codziennego, jak i kontuzjami sportowymi. Do najczęstszych dolegliwości należą bóle głowy spowodowane napięciami, bóle kręgosłupa spowodowane przeciążeniami jak i słabymi mięśniami, które tych codziennych przeciążeń nie są w stanie udźwignąć. Bardzo popularne są wszelkiego rodzaju bóle stawowe, rwy kulszowe. Jeśli chodzi o kontuzje sportowe to najczęściej im ulegają kolana i barki.

Podobno Polacy korzystają z usług fizjoterapeutów dopiero wtedy, kiedy pojawiają się problemy ze zdrowiem. Tymczasem… można takie wizyty planować również w ramach profilaktyki.

– Oj tak… byłoby pięknie! Ale do tego jeszcze długa droga. Zazwyczaj pacjenci zgłaszają się do mojego gabinetu, gdy już bardzo boli. W wywiadzie okazuje się, że ten ból nie jest od wczoraj czy od tygodnia, ale dolegliwości trwają pół roku lub więcej i tak pacjent funkcjonuje z tym bólem na środkach przeciwbólowych z nadzieją, że jak to trafnie można określić: samo weszło, samo wyjdzie. Niestety tak się nie dzieje i zaczyna się szukanie pomocy u fizjoterapeuty.

Mówiąc o przeciążeniowych dolegliwościach, nie w wyniku jakiegoś urazu, upadku tudzież innych kontuzji, ten proces „psucia” trwa i najczęściej ostatnim jego elementem jest pojawienie się bólu.

Jakie tutaj znaczenie ma profilaktyka?  A no takie, że zanim pojawi się ból, mamy już problem, który fizjoterapeuta potrafi zdiagnozować i naprawić zanim pacjent zacznie odczuwać dolegliwości. Działania profilaktycznie pozwoliłyby nie doprowadzać do dyskomfortu i innych dolegliwości, bo można je zdiagnozować i poddać terapii, zanim zaczną ograniczać pacjenta. W swojej praktyce, każdy z moich pacjentów po odbytej terapii, zostaje poddawany wizytom kontrolnym, w celu uniknięcia nawrotu dolegliwości, bo jak wszyscy chyba wiemy, bez zmiany trybu życia objawy mogą nawracać. Osobiście wolę mieć pod opieką swoich pacjentów i od czasu do czasu zajrzeć do organizmu, by sprawdzić, czy wszystko gra.

Jakie urazy lub problemy zdrowotne dominują wśród mężczyzn? Czy częściej jest to związane z pracą fizyczną, czy uprawianiem sportu?

– I tutaj odpowiem przewrotnie, bo najczęstszym problemem u mężczyzn, którzy zgłaszają się do gabinetu, nie jest ani aktywność fizyczna ani praca fizyczna, ale brak ruchu. Pozycjach siedząca, praca przy komputerze, przy telefonie, jazda samochodem… te czynności obciążają nasze mięśnie i stawy. Na dłuższą metę konsekwencją takiego trybu życia są ograniczenia w ruchomości tych struktur i nasilający się ból.  Jeżeli chodzi o osoby aktywne fizycznie, to najczęściej dolegliwości są spowodowane zbyt dużym obciążeniem, które dajemy np. podczas zajęć w siłowni, na nieprzygotowany mięsień, staw czy ścięgno.

Jak można zachęcić mężczyzn do większej dbałości o zdrowie fizyczne?

– Dobrym motorem napędowym dla mężczyzn jest inny… mężczyzna! Tak, właśnie tak. Takie zwykłe: „stary chodź na basen, chodź pobiegać” naprawdę przynosi efekt. A jak już ktoś zaskoczy, to może przerodzić się to w pasję i sprawiać przyjemność.

W pracy gabinetowej używam też cięższych środków w postaci przekazywania leniwym panom ważnej dla nich informacji na przyszłość. A mianowicie: produkcja testosteronu z czasem mocno zwalnia, a ten hormon jest niezbędny do budowania mięśni, więc jeśli zawczasu nie zbudują odpowiedniej ilości tkanki mięśniowej, w latach późniejszych będzie to trudne i niemalże niemożliwe. Zadałam w międzyczasie jednemu z pacjentów to pytanie. Odpowiedział tak: „dla mnie największą motywacją do wyjścia i poruszania się jest zły humor żony”… przytaczam tę rozmowę z przymrużeniem oka!

Palący temat w Polsce to zdrowie i kondycja fizyczna dzieci. Widać lawinowy wzrost liczby dzieci potrzebujących pomocy fizjoterapeutycznej. Z czego to wynika?

– Tu odpowiedź jest dość prosta. Główną przyczyną jest brak ruchu, brak aktywności, tudzież nieprawidłowa aktywność.  Zbyt wiele czasu z elektroniką, nieprawidłowe odżywianie. To wszystko razem ma ogromny wpływ na rozwój młodego człowieka. Bardzo istotnym elementem w prawidłowym rozwoju jest też czas na regenerację młodego organizmu. Absolutnie nie jestem zwolenniczką przebodźcowania dzieci ilością zajęć pozalekcyjnych. Ich młode organizmy potrzebują czasu na odpoczynek i relaks. Rodzice – pamiętajmy o tym!

Jak rodzice mogą zapobiegać problemom z postawą u swoich dzieci?

– Rodzice chcący dbać o rozwój i postawę swojego dziecka powinni przede wszystkim dawać dobry przykład. I czasami to w zupełności wystarczy, żeby pokazać dziecku, że ruch może być fajny, może sprawiać frajdę. Dzieci uczą się i wychowują przez naśladowanie nas – rodziców. I to jest nasza odpowiedzialność, co zaszczepimy w naszych dzieciach.

Jakie proste ćwiczenia mogłabyś polecić, by jak najdłużej zachować dobrą kondycję?

– Jeśli chodzi o konkretne aktywności, to najważniejsze jest, aby robić to, co się lubi. To ma sprawiać przyjemność. Jeden pacjent mówi: lubię rower, biegać nie lubię… To wsiądź na rower! Innemu frajdę sprawia gra w tenisa – zatem graj!  W tym wszystkich chodzi tutaj o jakikolwiek ruch. Lubisz spacerować – spaceruj. To też ruch, bardzo zdrowy. Zważywszy na tryb, w jakim żyjemy. Wielu z nas spędza połowę dnia przy komputerze, w aucie, więc żeby odbić sobie to „zasiedzenie” musimy wprowadzić układ krążenia w ruch, stymulować go, żeby był wydolny na lata.

Podczas jednego ze szkoleń ze szwedzkim fizjoterapeutą, badaczem naukowym, dostaliśmy dość drastyczne wyniki pewnych badań. Dotyczyły wpływu siedzenia na długość życia. W skrócie: każda godzina siedzenia skraca życie o około 21 minut! I jeśli w tej pozycji spędzamy około 8 godzin dziennie, to jesteśmy w stanie to odrobić właśnie aktywnością fizyczną, ruchem. Jeśli zaś spędzamy w pozycji siedzącej 10 godzin i więcej, nasz organizm nie jest w stanie niczym tego zrekompensować.

Jakie znaczenie ma aktywność fizyczna w codziennym życiu? Czy każdy sport jest bezpieczny?

– Oczywiście, że nie każdy sport jest dla każdego, chociażby ze względu na uwarunkowania anatomiczne. Wszystko sprowadza się do tego: jak często, jak intensywnie i jak długo uprawiamy ten sport. Są sporty bardziej obciążające nasz organizm i takie, które obciążają nas mniej. Według mnie najgorsze są skrajności. Zawsze zalecam, żeby słuchać swojego ciała, ono naprawdę nam podpowiada czego potrzebuje i w jakich ilościach. Pamiętajmy też, że przy każdym sporcie ważna jest regeneracja. I mówię tutaj o amatorskim uprawianiu sportu. Sport zawodowy to inny temat.

 

Popularne Artykuły